W dobie wszechobecnego Internetu i coraz większej liczby portali społecznościowych , często zapominamy, że istnieje wokół inne życie. Zdarza się też, że wielu z nas nie potrafi już funkcjonować, bez facebooka, naszej-klasy czy innych portali.
Pomimo tego, że technologia tak bardzo się rozwinęła przez ostatnie lata, to czy rzeczywiście jest to dobre i ułatwia życie?
Otóż uważam, że nie. Przykładem mogą być badania amerykańskich naukowców, które pokazują, że co piąty rozwód ma związek z Facebookiem. Tzn., że partnerzy zawiązują coraz więcej internetowych znajomości, flirtów, co pośrednio przyczynia się do powstania rozłamu małżeństwa czy jakiegokolwiek innego związku partnerskiego. Ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać w „realu”, bo dużo łatwiej jest im zwierzyć się wirtualnemu przyjacielowi. Coraz więcej par nie potrafi sobie także zaufać, bo jak zareagować kiedy nasz partner znajduje piękną „przyjaciółkę” czy przystojnego „przyjaciela” na Facebooku i poświęca jej/jemu cały wolny czas? Nasuwa się wtedy pytanie, czy to już zdrada, a może wszystko jest na najlepszej drodze, aby do niej doszło? Poza tym (o czym wielu z nas zapomina) Internet daje nam nie tylko możliwość kontaktu z ludźmi na całym globie, ale to także destrukcyjna siła, potrafiąca zniszczyć człowieka.
Inne badania pokazują, że ludzie każdą wolną chwilę spędzają na pielęgnowaniu internetowych znajomości , ale niezwykle ważne (o czym również nie pamiętam) jest to, że odziera on nas z naszej prywatności.
Co ciekawe, sam Facebook przyczynił się do obniżenia sprawności seksualnej, szczególnie młodych par, ponieważ ludzie zamiast wieczorem uprawiać seks, siedzą z laptopem na kolanach, każdy po swojej stronie łóżka. Są razem, ale niestety nie ze sobą.
Uważam, że portale społecznościowe, pomimo wielkich możliwości jakie nam dają, są w rzeczywistości niezwykle szkodliwe. Szczególnie wtedy, kiedy ludzie nie potrafią z nich korzystać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz